piątek, 27 maja 2011

Powrót do przeszłości

Jako że, panuje u mnie chwilowa posucha, i niestety nie mam żadnych nowych zdjęć, wrzucam kilka starszych i odświeżonych... Dla mnie taka mała retrospekcja, i wyraz tęsknoty za krajem kwitnącej wiśni ;)

Pierwsze dwa zdjęcia, można potraktować jako pewne nawiązanie do niedawnych wydarzeń w Japonii. Kraj który tak szybko potrafił podnieść się po zdetonowaniu na jego terytorium dwóch bomb atomowych, jest w stanie zrobić wszystko. Dowodem na to są sami Japończycy. Spokój, ład i porządek. Porównując wypowiedzi poszkodowanych w tsunami, i zeszłorocznej fali powodziowej w Polsce, zastanawiam się, czy to przypadkiem nie u nas było to największe od kilkuset lat trzęsienie ziemi... Tam ludzie jeszcze się śmiali, że muszą iść po lodówkę, bo popłynęła 100 metrów dalej. A w Polsce... nawet mi się nie chce zaczynać dyskusji o naszym wspaniałym narodzie.





Największe wrażenie wywarł na mnie ten rowerek. Nie ma związanej z nim żadnej historii, ale patrząc na niego uświadomiłem sobie skalę tej zbrodni. Całe to muzeum z resztą było bardzo wymowne.

I jeszcze tak czysto informacyjnie: pierwsze z pozostałych zdjęć przedstawia lampion na tle największego na świecie Torii. Następne zaś, figurki lisów (kitsune), składanych w darze Inari, bogini żywności i opiekunce spichlerzy. Lisy są wysłannikami tego kami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz